28 stycznia 2017 r. niemal 40 maturzystów z dwóch klas czerwińskiego liceum- III Liceum i IV Technikum – bawiło się na tradycyjnym balu przedmaturalnym. Studniówka odbyła się w Sali Weselnej Niespodzianka.
Podczas części oficjalnej życzenia udanej zabawy i wyników na maturze składali Renata Kozakiewicz – dyrektor Zespołu Szkłów, Anna Dumińska – Kierska – wicestarosta powiatu płońskiego, Marcin Gortat – wójt Gminy Czerwińsk nad Wisłą, ksiądz Łukasz Mastalerz – proboszcz czerwińskiej parafii, Marzena Felczak – przewodnicząca Rady Rodziców oraz Dariusz Umięcki, nauczyciel historii oraz były dyrektor ZS.
Maturzyści nie zapomnieli o swoich wychowawcach: Żaneta Sobczak wychowawczyni klasy IV Technikum oraz Tomasz Fonderski wychowawca klasy III LO otrzymali od swoich wychowanków bukiet kwiatów.
Po części oficjalnej uczniowie przedstawili, krótką scenę z życia szkoły a następnie rozpoczął się długo wyczekiwany polonez. Uczniowie ćwiczyli pilnie taniec od kilku tygodni pod okiem Żanety Sobczak, Tomasza Fonderskiego i Piotra Jaszczura. Choreografia i liczne przejścia wszystkim się bardzo podobały, czego dowodem były długie brawa na zakończenie.
Podczas części oficjalnej życzenia udanej zabawy i wyników na maturze składali Renata Kozakiewicz – dyrektor Zespołu Szkłów, Anna Dumińska – Kierska – wicestarosta powiatu płońskiego, Marcin Gortat – wójt Gminy Czerwińsk nad Wisłą, ksiądz Łukasz Mastalerz – proboszcz czerwińskiej parafii, Marzena Felczak – przewodnicząca Rady Rodziców oraz Dariusz Umięcki, nauczyciel historii oraz były dyrektor ZS.
Maturzyści nie zapomnieli o swoich wychowawcach: Żaneta Sobczak wychowawczyni klasy IV Technikum oraz Tomasz Fonderski wychowawca klasy III LO otrzymali od swoich wychowanków bukiet kwiatów.
Po części oficjalnej uczniowie przedstawili, krótką scenę z życia szkoły a następnie rozpoczął się długo wyczekiwany polonez. Uczniowie ćwiczyli pilnie taniec od kilku tygodni pod okiem Żanety Sobczak, Tomasza Fonderskiego i Piotra Jaszczura. Choreografia i liczne przejścia wszystkim się bardzo podobały, czego dowodem były długie brawa na zakończenie.